Na czym polega odwrócona hipoteka?
Pod tym pojęciem kryje się produkt finansowy skierowany do osób dorosłych, jednak głównie grupę docelową stanowią osoby powyżej 62 roku życia, które posiadają nieruchomość na własność. W skrócie polega ona na przekazaniu roszczeń do swojego mieszkania, domu danej firmie, funduszowi w zamian za dożywotnią rentę. Oprócz dodatkowych pieniędzy emeryt ma prawo zajmować dane lokum aż do śmierci.
Wady odwróconej hipoteki
Odwrócona hipoteka nie jest wcale tak złotym interesem jak się wszystkim zdaje. Po pierwsze fundusz przejmuje na własność Twoje mieszkanie już w chwili podpisania umowy. Po drugie, umowa zawierana jest tylko i wyłącznie na 10 lat. A co po tym okresie? Tego nikt nie wie. Po trzecie fundusz zastrzega sobie, że w wypadku utraty przez firmę płynności finansowej nie wypłacanie świadczeń, czyli najogólniej ujmując w momencie bankructwa firmy zostajemy nie tylko bez dodatkowych funduszy, ale i bez dachu nad głową. Po czwarte, wysokość świadczeń zależna jest od wieku klienta, wartości rynkowej nieruchomości, kiedy spada cena mieszkań, wtedy i maleje wysokość dożywotnej renty. Po piąte, pomimo tego, że sploty reklamowe zachęcają do korzystania z oferty odwróconej hipoteki, to w życie nie weszła jeszcze żadna ustawa regulująca owy proceder finansowy. Dlatego też lepiej poczekać na odpowiednie uregulowania prawne, w przeciwnym razie możemy wyjść na tym jak na aferze z Amber Gold.
Jak ustrzec się przed potrzebą skorzystania z odwróconej hipoteki?
Jak wynika z wyliczeń Expandera jedynym rozwiązaniem, dzięki któremu nie będziemy musieli korzystać z „podejrzanych” ofert jest oszczędzanie. Jak podaje ekspert finansowy wystarczy przez okres 30 lat, co miesiąc odkładać minimum 215 złotych, aby następnie przez trzynaście lat (od 67-80 roku życia) zwiększyć swoją emeryturę o 2000 złotych. Tylko jak to zrobić w polskich realiach, gdzie emerytura ledwo, co starcza na miesięczne opłaty, wydatki?